Wiatr na jeziorze Woświn mocno przewietrzył płuca uczestników zawodów spinningowych Koła PZW Drzonowo. W sobotę i niedzielę 10/11 sierpnia dość mocno wiało. Trudno było wędkować na głównej tafli jeziora.
Choć po raz pierwszy zorganizowano zawody na tym odległym akwenie, to w „Lecie na Woświnie” wystartowało aż 24 zawodników, w tym 1 kobieta.
W sobotę chętni mogli wyruszyć na trening. Wieczorem, pod dowództwem Michała wspólnie ugotowano w kociołku pyszną zupę.
Noc wędkarze spędzili w namiotach, samochodach lub na łódkach pod gołym niebem.
Od rana w niedzielę zawodnicy wyruszyli na połowy. Pogoda dopisała, choć jak już wspomniano, dokuczał silny wiatr. W wędkarstwie nigdy nic nie wiadomo. Okazało się, że najlepsze wyniki osiągnęli ci, którzy po raz pierwszy mieli przyjemność wędkować na jeziorze Woświn. Ci, którzy mieli już okazję wiele razy tam wędkować, mieli mniej szczęścia.
W zawodach zwyciężył Sławomir Misko (4 szczupaki – 5250 pkt), który wyprzedził w klasyfikacji Wojciecha Maciukiewicza ( 2 szczupaki – 3700 pkt) i Damiana Czarniewskiego-Pęcak ( szczupak 91 cm!! i 2 okonie- 3220 pkt). Następnymi w kolejności nagrodzonymi zawodnikami byli Waldemar Spychalski ( 2150 pkt), Andrzej Spychalski (2000 pkt), Jacek Spychalski ( 1650 pkt).
Z 24 zawodników 15 złowiło określone wymiarem ryby – 12 „szczupłych” i 34 okonie. Wszystkie te ryby nadal pływają w Woświnie.
Choć nie wszyscy złowili wymiarowe ryby, choć nie wszyscy otrzymali nagrody, to wszyscy cieszyli się ze spędzenia czasu w towarzystwie koleżeństwa.
Tekst i zdjęcia: Koło PZW Drzonowo.